niedziela, 4 lutego 2018

/malutki przerywnik/


To nie tak, że opowiadanie porzuciłam. Nie znikam też bez słowa. Chcę, abyście wiedzieli, że nadal jestem obecna, a historia ta zostanie ukończona, jak zostało to kiedyś powiedziane.
Chciałam was poinformować, przede wszystkim, że niedługo skończę rozdział 12. Również kilka następnych zostanie skorygowanych i stopniowo będę je publikować, o ile jeszcze jest dla kogo.
Spytam z ciekawości: Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Czy ktoś to czyta?

Przepraszam za długie odstępy czasowe między kolejnymi rozdziałami.
Dziękuję, że jesteście (tutaj właściwe osoby będą wiedzieć, że to o nich).
Pozdrawiam i liczę, że zostaniecie do końca, mimo wszystko.



6 komentarzy:

  1. No pewnie, że jestem :) Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i nie mamy na okrągło czasu, żeby pisać, więc to zrozumiałe. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jesteś. I za każdy komentarz, za wsparcie, za wszystko. <3

      Usuń
  2. Piszesz tak wspaniale, że nie wyobrażam sobie, żeby mnie nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja całkowicie rozumiem i czekam na ciąg dalszy, kiedykolwiek on by miał być!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zerkam często! I ciągle czekam :D BARDZO liczę na dokończenie przez ciebie opowiadania.
    Życzę weny ♥

    OdpowiedzUsuń